Ponieważ sytuacja epidemiczna w naszym kraju wygląda coraz poważniej, rząd co jakiś czas decyduje się powracać do kolejnych obostrzeń. Niektórzy wprost określają obecną sytuację jako „mini lockdown”. Na szczęście dla przedsiębiorców, których mogą dotknąć niekorzystne skutki działań rządu, przewidziano pomoc ujętą w najnowszej odsłonie tarczy antykryzysowej. Zanim jednak złożysz wniosek o świadczenie postojowe lub zwolnienie z opłacania składek ZUS sprawdź, czy masz do prawo w swojej branży!
Tarcza antykryzysowa już po raz piąty
Pakiet ustaw zwany tarczą antykryzysową wzbudzał wiosną i latem wiele emocji wśród polskich przedsiębiorców. Jego ostatnia, czwarta odsłona, weszła w życie w czerwcu bieżącego roku. W ubiegłym tygodniu zaczęły obowiązywać przepisy z kolejnej wersji tarczy – tzw. Tarczy 5.0. Ponownie znalazły się w niej zapisy o zwolnieniu z obowiązku opłacania składek ZUS (tym razem za lipiec, sierpień i wrzesień), a także możliwość uzyskania świadczenia postojowego w kwocie 2080 zł. Entuzjazm przedsiębiorców może jednak nieco ostudzić fakt, że nie wszyscy mają prawo do złożenia wniosków o wspomniane wyżej formy pomocy. Po uważnym przeczytaniu ustawy dowiadujemy się bowiem, że tym razem pomoc ta przysługuje jedynie wybranym branżom.
Kto może liczyć na pomoc?
Warunkiem uzyskania zwolnienia ze składek ZUS jest prowadzenie działalności przed 30 czerwca 2020 roku, a także wykazanie 75% spadku przychodów w porównaniu z miesiącami z 2019 r. Podobny spadek trzeba wskazać, aby uzyskać postojowe. Jednak nawet mimo spełnienia tych warunków nie wszyscy otrzymają pomoc. Mogą się o nią ubiegać jedynie przedsiębiorcy działający w konkretnych branżach – turystycznej, hotelarskiej, estradowej i wystawienniczej. Niestety, póki co dla przedstawicieli pozostałych branż nie przewidziano podobnych możliwości, choć patrząc m.in. na zamknięcie siłowni i basenów, nie można wykluczyć rozszerzania pomocy na kolejne sektory.
Olga
fot. derneuemann / Pixabay